×

Kurzajki – kłopot nie tylko estetyczny

Kurzajki – kłopot nie tylko estetyczny

getimage.php Kurzajki nie są żadną wstydliwą dolegliwością, dla wielu osób – zwłaszcza kobiet – stanowi jednak poważny problem estetyczny. Prawdziwy kłopot zaczyna się jednak wówczas, gdy – nieleczone – rozprzestrzeniają się na coraz większą powierzchnię ciała i powodują dolegliwości bólowe.
Kurzajki są efektem działania wirusa HPV. To wirus brodawczaka ludzkiego z rodziny patogenów chorobotwórczych dla człowieka. Naukowcy poznali wiele jego rodzajów, część z nich odpowiada za powstawanie łagodnych zmian na skórze, inne powodują zmiany w okolicach narządów płciowych, jeszcze inne mają na sumieniu nowotwory skóry czy np. szyjki macicy. Do zakażenia może dojść przez bezpośredni kontakt z naskórkiem lub błonami śluzowymi. U części osób zakażenie przebiega bezobjawowo, u innych dochodzi do samoistnego zaniknięcia zmian chorobowych, jednak w niektórych przypadkach dochodzi do nawrotów oraz rozprzestrzeniania się zmian. Większość z tych schorzeń nie ma istotnego znaczenia dla zdrowia, kurzajki jednak – choć niepozorne i stosunkowo powszechne – ze względu na swój nieestetyczny wygląd przez niektórych klasyfikowane są jako schorzenie wstydliwe.
Za ich rozwój odpowiada najczęściej typ 1 i 2 wirusa HPV. Zmiany pojawiają się zwykle na dłoniach oraz stopach, czasami na twarzy bądź na błonach śluzowych. W pierwszej fazie są zwykle niewielkie, często bywają mylone z odciskami lub pęcherzami. Dopiero później zmiana przyjmuje charakter brodawki, o grudkowatej strukturze, z widocznymi czarnymi punkcikami wewnątrz. Kształt kurzajki może być nieregularny lub okrągły, barwa zaś szara, brązowa lub białka. Zwykle zmiany tego typu nie są dla pacjenta bolesne, chyba, że pojawią się w miejscach mających kontakt np. z podłożem w trakcie chodzenia.
Według niektórych danych statystycznych, problem kurzajek dotyczy nawet 10% populacji i jest to druga, zaraz po trądziku pospolitym, choroba skóry. O zakażenie nietrudno, zwłaszcza w dużych skupiskach ludzkich, jak np. basen czy inne tego typu obiekty użyteczności publicznej. Drogą zarażenia jest najczęściej uszkodzony lub podrażniony naskórek, a dochodzi do niego najczęściej poprzez bezpośredni kontakt z zarażoną osobą. Infekcyjność może się zwiększyć, gdy kurzajka jest w jakiś sposób uszkodzona.
Zielarnie, internet oraz babcine sposoby proponują wiele nieinwazyjnych metod pozbycia się kurzajki. Wśród sposobów naturalnych prym wiodą: rzekomo skuteczny od wieków glistnik jaskółcze ziele, mniszek lekarski, okłady ze zgniecionego czosnku oraz cytryny moczonej w occie. Specjaliści medycyny ludowej zalecają moczenie zmiany w nasyconym roztworze soli morskiej oraz robienie okładów przy użyciu babki lancetowatej albo olejku z drzewa herbacianego. Wszystkie te sposoby nie mają jednak naukowego potwierdzenia, stąd naprzeciw wychodzi farmakologia. W aptekach kupić można preparaty zawierające w swym składzie kwas salicylowy, mlekowy oraz mocznik, które można stosować miejscowo, bezpośrednio na zmianę.
Można także zastosować metody proponowane w gabinetach dermatologicznych, takie jak: wymrażanie ciekłym azotem, elektrokoagulacja czy łyżeczkowanie. Ten pierwszy sposób jest możliwy od jakiegoś czasu także w warunkach domowych, dzięki preparatom aptecznym.