Jak rozpoznać PMS?
Pod skrótem PMS kryje się tak zwany Zespół Napięcia Przedmiesiączkowego, czyli dość szeroki zakres dolegliwości, jakie odczuwają niektóre kobiety bezpośrednio przed rozpoczęciem nowego cyklu miesięcznego. Rozpoznanie PMS to efekt przede wszystkim wnikliwej obserwacji i skonfrontowania niepokojących objawów z czasem, na jaki one przypadają. Ilość przypadłości, jakie wymienia się wśród objawów PMS jest na tyle duża, że trudno mówić o trafnej i niewzbudzającej wątpliwości diagnostyce, jeśli nie zna się dokładnie sytuacji, w jakiej znajduje się dana kobieta. Rozstrzygającym badaniem może być skontrolowanie stężenia hormonów, gdyż to właśnie one są odpowiedzialne za rozchwianie równowagi wewnętrznej kobiecego organizmu.
Coś więcej, niż histeria
Temat PMS jest niekiedy traktowany jako wymówka, mająca za zadanie usprawiedliwić impulsywne bądź poczytywane jako histeryczne zachowania kobiet. Spostrzeżenie to jest w pewnym sensie trafne, bowiem w końcowej fazie cyklu menstruacyjnego w kobiecym organizmie trwa prawdziwa burza hormonalna, której działanie w widoczny i oczywisty sposób odbija się na kobiecym samopoczuciu. To nagłe i znaczące zmiany w wysokości stężenia konkretnych hormonów są odpowiedzialne za huśtawki nastrojów, płaczliwość i nagłe napady irytacji. Dołączające do tego inne dziwne objawy mogą jeszcze bardziej niepokoić podminowane już panie, nie mówiąc o tym, że pewne dolegliwości mają podłoże fizyczne i nierzadko dodają przykrych doznań związanych z bólem.
Choć większość kobiet, zarówno młodych, jak i dojrzałych, nienajlepiej znosi pewne krytyczne chwile w swoim miesięcznym cyklu, z punktu widzenia medycyny o Zespole Napięcia Przedmiesiączkowego można mówić w przypadku pań, które ukończyły 27. rok życia. Pewien wpływ ma na to fakt, że objawy PMS zaczynają dokuczać w trakcie owulacji, która przypada na połowę cyklu, a nie pojawia się z zasady w trakcie cyklu menstruacyjnego dziewcząt. Wyróżnia się ponadto pewne czynniki, pod wpływem których PMS może się uaktywnić u konkretnej kobiety – rozważając takie zdiagnozowanie odczuwanych dolegliwości, warto zwrócić uwagę, czy czynniki te nie miały wpływu na daną osobę w czasie bezpośrednio poprzedzającym drugą połowę cyklu. Wśród nich poczesne miejsce zajmuje intensywny stres, do niego dołączają siedzący tryb życia i niedobór światła słonecznego. Objawy PMS znacznie nasilają się również wówczas, gdy dana pani choruje przewlekle, na przykład na astmę czy cukrzycę.
Ile kobiet, tyle zespołów napięcia
Organizm każdej kobiety w raczej indywidualny sposób reaguje na zmiany zachodzące w gospodarce hormonalnej i w obrębie układu rozrodczego. Zasadnicze dolegliwości, takie jak bóle odczuwane w dolnej części brzucha w czasie owulacji, bolesność piersi czy też wrażenie napuchniętych wielu części ciała, są wspólne dla wielu pań. Jednak PMS może ukrywać się również za szeregiem objawów, które pozornie trudno z nim powiązać, a wręcz skłaniają do podejrzewania, że chodzi o jakieś dodatkowe problemy zdrowotne.
Podczas zmagania się z PMS można bowiem mieć kłopoty z układem pokarmowym i trawiennym, a także być bardziej podatnym na rozmaite infekcje, wskutek nagłego spadku odporności. Mogą nasilać się bóle głowy, przyjmując postać bólów migrenowych. Rozpoznanie odczuwanych dolegliwości jako PMS może być utrudnione również dlatego, że podczas każdego cyklu objawy mogą być inne – na samopoczucie zbawiennie może wpłynąć polepszenie jakości trybu życia. Objawy PMS może także niwelować stosowanie pigułek antykoncepcyjnych, które stabilizują poziom hormonów.
Opublikuj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.