×

RLS – jedna z przyczyn bezsenności

RLS – jedna z przyczyn bezsenności

a-rlsRLS (restless legs syndrome) to inaczej zespół niespokojnych nóg. Choć sam termin wydaje się nie budzić strachu i kojarzy się raczej niegroźnie – nie wywołuje bowiem powikłań niebezpiecznych czy śmiertelnych – RLS potrafi poważnie uprzykrzyć życie. Dzieje się tak dlatego, że dolegliwości specyficzne dla RLS mają nocny charakter. Wybudzają pacjenta ze snu i przez długie godziny nie pozwalają mu odpocząć.
RLS to choroba tajemnicza – jej patogeneza nie jest dla lekarzy do końca jasna. Wiadomo, że zespół niespokojnych nóg może wystąpić w przebiegu innych jednostek klinicznych, takich jak przewlekła niewydolność nerek, cukrzyca, reumatoidalne zapalenie stawów, niewydolność naczyń żylnych czy niedokrwistość – wówczas mówi się o RLS wtórnym. Zespół ma jednak także postać pierwotną – idiopatyczną. Możliwe jest również genetyczne dziedziczenie zaburzenia.
Kogo RLS dotyka? Przede wszystkim ludzi dojrzałych, bowiem szczyt zachorowalności przypada na 40 – 60 rok życia. Mówi się, że z powodu zespołu niespokojnych nóg może cierpieć nawet 1 na 10 osób po 60 roku życia. Wówczas, przykre dolegliwości nasilają się, ale wielu pacjentów przyznaje, że objawy sporadycznie występowały już w okolicach 20 – 30 roku życia. Nie powodowały jednak spadku komfortu życia i pojawiały się wyjątkowo rzadko. Ryzyko zachorowalności jest nieznacznie wyższe dla kobiet, niż dla mężczyzn.
Jak więc RLS się objawia? Jak już wcześniej wspomniano, symptomy pojawiają się przede wszystkim w nocy i mają związek z długotrwałym unieruchomieniem chorego. Zdarza się także, że dolegliwości występują podczas przedłużonego pozostawania w jednej pozycji za dnia – na przykład w trakcie dalekiej podróży czy seansu w kinie. Pacjenci doświadczają szeroko pojętych i trudnych do słownego określenia, nieprzyjemnych odczuć w kończynach dolnych. Medyczny termin dla tego typu dolegliwości to
parestezje
. Pacjenci zgłaszają natomiast pieczenie, mrowienie, cierpnięcie, a nawet wrażenie bulgotania w żyłach. Wspólną cechą wymienionych objawów jest fakt, że wykazują one skłonność do ustępowania, kiedy pacjent zaczyna się poruszać (dlatego właśnie nie występują w trakcie dziennych aktywności).
Nocne dolegliwości sprzyjają wybudzaniu pacjenta ze snu. Stara się on poruszać kończynami – wykonuje ruchy zgięciowe w stawach: skokowym, kolanowym oraz biodrowym. Porusza też paluchami u stóp. Pod wpływem zmiany pozycji nóg, przykre doznania ulegają złagodzeniu, a nawet ustępują – niestety krótkotrwale. Po chwili ulgi parestezje pojawiają się ponownie.
Powtarzające się dolegliwości nie pozwalają choremu zasnąć. Spada jakoś snu i ulega on fragmentacji. Bezsenne noce skutkują natomiast zmęczeniem w ciągu dnia. Pacjent staje się senny i osłabiony. Jego wydolność fizyczna ulega zmniejszeniu – mniej efektywnie wykonuje swoje obowiązki. Może także czuć się niespokojny i rozdrażniony. Wykazuje skłonność do apatii, a jej przewlekły charakter może zwiększać ryzyko dystymii i depresji. RLS nie należy więc bagatelizować.